
Składniki:
- opakowanie krówek (najlepiej tych twardych z zewnątrz i ciągnących się w środku)
- cukier puder (ilość zależy od rodzaju krówek)
- mak (nie musi być mielony)
- kieliszek mleka

2. Krówki odwijamy z papierków i wrzucamy do rondelka z mlekiem.
3. Topimy je na najmniejszym palniku i najsłabszym ogniu.
4. Dodajemy mak i mieszamy trzepaczką do uzyskania gładkiej masy.
5. Następnie dodajemy cukier puder najlepiej stopniowo. Musimy uzyskać masę jednolitą, ciągnącą się ale nie za rzadką. Za gęsta źle będzie się układała w formie. Jednak gdy przedobrzymy z cukrem pudrem możemy dodać troszkę mleka i wszystko wróci do normy ;)
6. Gdy nakładamy łyżeczką masę musi ona być ciągle podgrzewana inaczej zacznie stygnąć i nie będzie się chciała odlepić od łyżeczki.
7. Zastygające IRYSKI gdy jeszcze są elastyczne wyjmujemy z formy jeśli jest silikonowa to pół biedy, jeśli plastikowa to najlepiej wbijając w nie widelczyk do ciasta. Rozpuszczony tłuszcz ułatwi nam to zadanie.
W następnym poście dodam przepis na babeczki do których wykorzystałam IRYSKI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz